piątek, 2 listopada 2007

Zapraszamy...bo chwilkowo mnie nie ma.więc róbcie co chcecie

http://www.meebo.com/rooms

wtorek, 2 października 2007

Wirtualna mapka

WIRTUALNA MAPA SATELITARNA POGODY
WYKONANA PRZEZ FRANCUSKIEGO SU FRIEND'A
DENIS'A"Etresoi"
Mapa ta jest aktualizowana co 10 minut.


czwartek, 20 września 2007

Meteoryt w Peru


Z 15 na 16 września w Peruwiańskim miasteczku leżącym blisko granicy z Boliwią miał miejsce gwałtowny i mocny wybuch.Początkowo mieszkańcy podejrzewali,że rozbił się samolot,lecz po oględzinach miejsca zdarzenia stwierdzono,że to coś innego.Przybyli na miejsce naukowcy zbadali kratek o szerokości 20 i głębokości osiem metrów.Z tego miejsca zaczął też wydobywać się nieprzyjemny zapach.Co więcej miejscowi zaczęli uskarżać się na bóle głowy,nudności,także zachowanie zwierząt stało się niezrozumiałe.Po dokładniejszej analizie miejsca stwierdzono,że przyczyna tkwi w samej kolizji obiektu z ziemią.uderzenie spowodowało bardzo wysoką temperaturę,która stopił znajdujące się w ziemi pokłady siarki,oraz innych szkodliwych dla zdrowia składników.Stwierdzono też wielkość obiektu.Miał najprawdopodobniej w momencie zderzenia średnicę zaledwie pół metra,a pozostawił po sobie lej 20 na 8 metrów.To sie nazywa siła.
krążące nad nami obiekty takie jak meteoryty czy asteroidy to problem jak najbardziej realny.Wiele osób i instytucji prowadzi obserwacje nieba pod tym właśnie kątem,lecz są to przeważnie amatorzy,miłośnicy astronomii,robiący to z czystej pasji.Brak jednak ogólnoświatowego systemu monitorowania i śledzenia tych groznych ciał.Zresztą...czy nawet jeśli by zlokalizowano zagrażający Ziemi obiekt,zdołalibyśmy się przed nim obronić?A wiadomo przecież,że tego typu obiekty wielokrotnie trafiały w Ziemię,i trafiają co dzień.Jednak na całe szczęście , po pierwsze w zdecydowanej większości jak narazie spalają się w naszym naturalnym obrońcy-atmosferze,a po drugie-jeśli już przedostaną się przez nią są na tyle małe,że nam nie zagrażają .Jednak jak twierdzi większość specjalistów,jest tylko kwestia czasu,kiedy odpowiednio wielki obiekt mogący unicestwić życie na Ziemi,zostanie na przykład"wyrwany"ze swej orbity przez grawitację dużego ciała niebieskiego,i skierowany ku nam.Nie będzie wesoło.Warto dodać także,że niebo jest pod tym zakresem monitorowane zaledwie w 4%.

wtorek, 18 września 2007

Co ja tworzę...?

...a cóś takiego.Nazwa jak i właściwie większość to "wersja robocza".Nie bardzo się znam na tym,całe szczęście,że są gotowce.Dla jednych są streszczenia lektur,dla mnie ...gotowce stron.Nie mam ambicji,ani takiej wiedzy przede wszystkim by silić się na jakiś"ćwierć profesjonalny"nawet portal astro.Chciałem,żeby było tak jak najwięcej i najprościej napisane o Boinc i projektach,o kosmosie,seti,lotnictwie,astronomii,nauce.Tylko bardzo przystępnie dla "początkujących z falstartem"w tych kwestiach.Chciałem też zgromadzić w jednym miejscu w miarę dobry dział download,no zobaczymy.Jakby ktoś miał ochotę się przyłączyć,to bardzo proszę.

czwartek, 13 września 2007

Ludzi oczy na Wszechświat 2



Niedawno pisałem o teleskopie Hubble.Dziś parę słów o innym wspaniałym urządzeniu teleskopie Chandra.CXO bo tak w skrócie zwany jest ten teleskop umieszczono na orbicie 23 lipca 1999 roku,a wyniósł go prom Columbia(dla którego była to przed-przed ostatnia misja przed katastrofą-).Chandra pracuje w zakresie promieniowania rentgenowskiego(zwanego też promieniowaniem X).Orbituje on na odległościach między 10-140 tyś.km,co pozwala na całkowite pozbycie się wpływu promieniowania radiacyjnego Ziemi.Dzięki temu,że Chandra pracuje w takim właśnie zakresie fal,możemy dostrzec obiekty,których nie dostarczą nam naziemne teleskopy,czy nawet te umieszczone w kosmosie.To właśnie z połączenia zdjęć z Chandra i Hubble'a powstało przepiękne zdjęcie zwane "filary stworzenia"prezentujące gigantyczna chmurę gęstych pyłów,długą na biliony kilometrów z rodzącymi się w niej gwiazdami Mgławicy Orła.Chandra zajrzała do wnętrza tych kolumn(co nieosiągalne jest dla teleskopów optycznych)dostrzegając tam właśnie i ukazując nam nowo rodzące się obiekty,w tym gwiazdy.Widok zapierający dech w piersiach.

Chandra X-ray jest też niezrównany w poszukiwaniu i obserwacji jednych z najbardziej tajemniczych tworów we Wszechświecie-czarnych dziur,jak również ciał położonych na krańca Wszechświata-kwazarów.Właśnie dzięki temu teleskopowi poznaliśmy bardziej te odległe obiekty,to w jaki sposób powstają.CXO dostarczył także dowodów na wiek Wszechświata,gdyż dzięki jego pomiarom określono wartość Stałej Hubbla.Cyt:"Według Chandry, która dokonała niezależnych pomiarów i stosując nową metodę, stała Hubble’a wynosi 77 km/sMpc (3,26 mln lś /Mpc) z uwzględnieniem 15% błędu. Taka wartość oznacza, że wiek Wszechświata wynosi od 12 do 14 miliardów lat."
Tak więc obserwatorium Chandra to nie tylko niesamowite zdjęcia,ale i ogromne ilości danych ,pozwalające poznać dokładniej procesy zachodzące w kosmosie.Bardzo wiele obiektów uchwyconych przez ten teleskop można znalezć na tej mapie wraz z dokładnymi opisami.



Linki:
*Strona główna projektu
*Nasa.gov/Chandra






Powered by ScribeFire.

środa, 12 września 2007

Kosmos z Samem Neilem


Wycieczka z Samem Neil'em,(znanym m.in.z pierwszej i trzeciej części "Parku Jurajskiego"),po kosmosie.Big-Bang,powstanie życia,gwiazdy.Warto poświęcić te kilkadziesiąt minut,zaręczam.Więcej słów jest tu zbędnych.Film z polskim lektorem
Część 1
Część 2

sobota, 8 września 2007

Wszechświat jaki jest...

...nie każdy widzi.Wie to pewnie tylko Bóg.możemy dzięki technologi nauce zajrzeć i tak bardzo daleko.Opisują teleskop Hubble'a wspomniałem o jednym z bardziej spektakularnych obserwacji,mianowicie Głębokim Polu Hubble'a.Parę linijek o tym.
Obserwacje prowadzone przez nas ukazują prawdopodobnie i tak małą jego część .Jednakże te rozmiary i wielkości są tak niewyobrażalnie gigantyczne,że nawet umysły największych astrofizyków nie mogą pojąć i zrozumieć ich do końca.Wedle dzisiejszej wiedzy znany nam wszechświat ma 15,5 -18 mld lat.Najdalsze obserwowane obiekty mają od nas mniej więcej taką odległość-mierzoną oczywiście w latach świetlnych.Choć przecież wiek niektórych obiektów oceniany jest na więcej niż wiek wszechświata-to paradoks,ale o tym kiedy indziej,bo temat to bardzo ciekawy.A czy w ogóle jest jakiś nie ciekawy temat w astronomii,kosmologii?Pewnie,że nie.
Dzięki teleskopowi Hubble'a
mogliśmy poznać w miarę dokładnie cząstkę tego cudu.W 1995 roku skierowano go w kierunku Wielkiej Niedzwiedzicy i "zostawiono w spokoju" na 10 dni.Obraz uzyskany z tego pomiaru ukazał nam wszechświat w swej bardzo młodej fazie ok.1 mld lat od jego powstania.Zdjęcie to ochrzczono mianem Hubble Deep Field(Głębokie Pole Hubble'a)




Na tej fotografii widoczne jest ok.3 tysiące obiektów,z czego zdecydowana większość to galaktyki,jednak najstarsze z dotychczas znanych.Znalazło się tam również kilkadziesiąt gwiazd,z czego tylko kilka z drogi Mlecznej.Wspomnieć trzeba,że zdjęcie to nie było od razu jedna całością,a składało się z 342 osobnych części,wykonanych specjalnym przyrządem na Hubble'u.Samo to zdjęcie i proces jego obróbki to niezwykłe zjawisko warte poznania.


Na zdjęciu powyżej ukazany jest najstarszy wówczas znany obiekt we wszechświecie.

Trzy lata póżniej Hubble wykonał ponownie zdjęcie zwane Hubble Deep Field South(Głębokie Południowe Pole Hubble'a).Tym razem obserwacja skierowana była na kawałek nieba w gwiazdozbiorze Tukana.Zdjęcie również składa się z paruset części,a czas obserwacji był jednakowy jak w 1995 roku.



Co więcej obie te obserwacje dostarczyły mocnych dowodów na ostateczne poparcie zasady kosmologicznej mówiącej że w wielkich skalach i odległościach wszechświat jest jednorodny i zbieżny.
Z upływem lat i rozwoju nowych technologi teleskop Hubble'a pozyskał nowe przyrządy do pomiarów.10 marca 2004 roku Zrobił on kolejne wiekopomne zdjęcie,na którym znajdowało się jakieś 10 tysięcy galaktyk. Jest to Ultragłębokie Pole Hubble'a e.Teleskop tym razem ustawiony był w jednej pozycji przez milion sekund,czyli kilkanaście dni,na obszar w gwiazdozbiorze Pieca i uchwycił światło galaktyk niemal "zaraz "po powstaniu Wszechświata,czyli mnie więcej 400 do 800 milionów lat od Wielkiego Wybuchu.Zdjęcie poniżej jest połączeniem dotychczasowych unikatowy obserwacji







I jak tu nie kochać astronomii,wszechświata,kosmosu...życia.Zazdroszczę każdemu kto ma 'ścisły "umysł,kto w mig rozczytuje nic mi nie mówiące zbitki liter i cyfr.Fizyka i matematyka to prawdziwa magia.Siedzą na Ziemi ludzie odkrywają istnienie zjawisk i obiektów odległych miliardy lat świetlnych.
Szkoda,że los teleskopu Hubble'a jest przesądzony.Za kilka lat zostanie zdjęty z orbity,a coś nie chce mi się wierzyć by wielcy tego świata zainteresowani byli umieszczeniem w kosmosie urządzenia jeszcze nowocześniejszego.Są plany ,nawet projekty mające na celu umieszczenie w przestrzeni teleskopu kosmicznego nowej generacji,oddalonego od ziemi o milion kilometrów.można sobie tylko wyobrazić jakie poczyniłby odkrycia,jaką nieskazitelną jakość zdjęć posłałby na ziemię...gdyby tylko powstał.A są to tak olbrzymie pieniądze...a ci zbóje,łotry i oszuści mają przecież swoje "wojenki".
Jeśli ktoś przypadkiem byłby zainteresowany tematem, to warto odwiedzić tą bardzo ciekawa i dobrą stronę.

A dla lepszego wyobrażenia tego wszystkiego,krótki filmik

środa, 5 września 2007

yoyo




No...i mam nowy adres,chociaż nie taki jaki chciałem,ale może być.Choć prawdę mówiąc nie bardzo się w tym wszystkim orientuje.
www.eastro.go.pl

poniedziałek, 3 września 2007

Ludzi OCZY na Wszechświat




Fakt,że możemy obserwować kosmiczne obiekty odległe od nas o tysiące,miliony,a nawet miliardy lat świetlnych możliwy jest dzięki wspaniałym urządzeniom-teleskopom.Moim skromnym zdaniem budowa teleskopu,to jedno z największych osiągnięć człowieka w dziedzinie nauki.Za pierwszego człowieka,który zbudował "prawdziwy"teleskop uważany jest Galileusz(link dla znających włoski),wielki człowiek,zwolennik Kopernika,autor wielu badań,odkryć, przyrządów astronomicznych,matematycznych,naukowych.Jednak dzisiejsza,nowoczesna aparatura,daje nieporównanie lepsze wyniki,niż to co oferowały jej pierwowzory,choć zasady działania są w wielu przypadkach jednakowe do dziś.


Dzisiejsze teleskopy pozwalają na badanie obiektów we wszystkich zakresach promieniowania elektromagnetycznego.Jednak naziemne teleskopy,choć znakomite są ograniczone przez bardzo ważny czynnik jakim jest atmosfera ziemska.Ogranicza ona w znacznym stopniu wyłapane przez teleskopy obrazy,oraz zniekształca je.Co ważne z Ziemi możemy obserwować jedynie w zakresie długości pasma trzech fal:optyczne,radiowe,podczerwone.Dlatego tak ważne są obserwacje z kosmicznych teleskopów,które dają zupełnie wyjątkowy i unikalny wgląd w serce Wszechświata.Postaram sie bardzo krótko opisać kilka z nich w kolejnych wpisach ,te najważniejsze,i to co dzięki nim zobaczyliśmy.
http://www.spacetelescope.org/images/screen/heic0305a.jpg

A zacznę od najbardziej znanego,żywej legendy obserwacji kosmosu,czyli teleskopu Hubble'a.Został on wyniesiony na orbitę 25 kwietnia 1990 roku,i nic jak na razie nie może się z nim równać ,w temacie obserwacji optycznych w astronomii.Nazwano go nazwiskiem amerykańskiego astronoma Edwina Hubblea,który "przewrócił"wiedzę o wszechświecie .Odkrył on bowiem,że wszechświat cały czas się rozszerza,że galaktyki oddalają sie od siebie,na dodatek zwiększając swoją prędkość.Teleskop Hubblea waży 12,5 tony,ma zwierciadło średnicy 2,4 metra(czyli przy ziemskich teleskopach jest pikusiem)i znajduje sie 600 km nad nami.Kosztował miliardy dolarów,lata pracy(sam pomysł powstał w 1946 roku,po artykule"Zalety pozaziemskiego obserwatorium astronomicznego"autorstwa astronoma Lynana Spitzera),a jednak jego początek pracy na orbicie był fatalny.Hubble 'nie widział ostro".Owszem-przesyłał obrazy wyznaczonych obiektów,ale fatalnej jakości.Prawie trzy lata po jego wyniesieniu skorygowano błąd.

*zdjęcie przedstawia różnice w obrazie przed i po usunięciu usterki
Do tej pory odbyły się cztery misje serwisowe do teleskopu.Jest to bardzo skomplikowane urządzenie,wyposażone w setki czujników,w żyroskopy,kamery,dlatego utrzymanie go w "pełnej gotowości" jest arcytrudne.Teleskop Hubblea sfotografował blisko dwa tysiące galaktyk ,narodziny i śmierć wielu gwiazd.Pokazał nam miejsca ,w których znajdują się czarne dziury,lpulsary,kwazary.O wiele więcej dowiedziano się o najdalszych zakamarkach układu słonecznego,jego najdalszych planetach,planetoidach,kometach,także pierwsze planety poza naszym układem."Zajrzał najdalej w głąb Wszechświata",dostrzegając tzw.głębokie pole Hubble'a,głębokie południowe pole Hubble'a(na zdjęciu) a potem ultragłębokie pole Hubble'a-coś absolutnie niesamowitego,co przeszło juz do historii.Dostrzegł galaktyki niemalże z początku wszechświata,choć oczywiście samego jego początku nie ujrzał.Można powiedzieć ,że dostrzegliśmy (w skali kosmicznej)Wszechświat miesięczny,tygodniowy.

Ten temat opisze zresztą niebawem,bo jest arcyciekawy.Oczywiście aby opisać dokładnie Hubble'a trzeba by siedzieć latami,analizując i opisując jego osiągnięcia,do czego potrzebna jest olbrzymia wiedza,a ja jako amator,nie będę się silił na kogoś kim ni jestem i udawał,że wiem coś o czym nie mam pojęcia.jednak warto moim zdaniem,choć w tych paru zdaniach opisać podstawowe informacje o tym niesamowitym urządzeniu,którego zresztą koniec powoli,acz nieuchronnie się zbliża.
Zdjęcia z Hubblea,takie jak właśnie wyżej wymienione,czy spektakularne "filary stworzenia",chury gazów i,pyłów,ciągnące się przez biliony kilometrów,mgławic pokazują jak małym elementem tej całej nieodgadnionej układanki jesteśmy,niemal niezauważalnym dla reszty Wszechświata.Nabieram pokory do "matki natury"patrząc na to co stworzyła i kim,a właściwie czym ja przy tym jestem.



LINKI:
*Hubblesite.org
*Hubble.nasa.gov
*Galerie zdjęć
*video archiwum
Znakomite prezentacje
*Multimedia 1
*Multimedia 2
*Multimedia3
*Model 3D
*Strona ESA dla Hubble'a

*


Na szczęście stron na temat Hubble'a i galerii zdjęć ,video jest bardzo dużo,ja zaś wymieniłem te wg.mnie najpopularniejsze.

środa, 29 sierpnia 2007

30 lat,14 godzin świetlnych...



...tyle już podróżuje Voyager przez kosmos,przebywając ok.16 miliardów kilometrów.A ponieważ mija okrągła rocznica i sporo się o tym mówi,i ja postanowiłem coś wrzucić posiłkując się różnymi,znakomitymi materiałami.
W pierwotnych założeniach sondy Voyager1 i 2 miały być częścią programu Mariner z oznaczeniem 11 i 12.Sondy Voyager za główne zadanie miały zbliżenie się i zbadanie gazowych gigantów układu słonecznego,czyli Saturna i Jowisza,lecz zrobiły dużo dużo więcej niż się po nich spodziewano,a raczej na co liczono.
Voyager 1 wystartował 5 września 1977,zaś Voyager 2- 20 sierpnia 1977 a więc przed "jedynką".Przy ich wystrzeleniu wykorzystano dogodne ustawienie planet ,a co za tym idzie cały ciąg asysty grawitacyjnej,nadając im ogromna prędkość,nie tylko kosztem paliwa ale także siły grawitacji poszczególnych planet.Obecnie "jedynka"jest najszybszym sztucznym obiektem wysłanym w kosmos...oczywiście przez człowieka,bo z pewnością są o wiele szybsze obiekty,ale nie nasze(o tem potem).Jest też najdalej oddalonym obiektem wysłanym przez człowieka.Przemierza bezkres kosmosu z prędkością 61,5 tyś km/h.Robi wrażenie.W okół Jowisza przeleciał 5 marca 1979,w okół Saturna 13 listopada 1980.Dokonał wielu odkryć znacznie poszerzając wiedzę o gazowych olbrzymach.Wykrył m.in.aktywne wulkany na naturalnym satelicie Jowisza Io,oraz to,że Jowisz podobnie jak Saturn na pierścienie.
Voyager 2 do doleciał Jowisza 7 sierpniu 1979, a do Saturna 26 sierpnia 1981."Zaliczył"też Urana 24 stycznia 1986 i Neptuna dnia 8 sierpnia 1989.
Sondy Voyager 1 i Voyager 2 wniosły gigantyczny wkład w poznanie tzw.planet zewnętrznych.Setki,zdjęć,które są nam doskonale znane pochodzi właśnie z tych sond.Odkryły,że Jowisz posiada dynamikę atmosferyczną,zorze,gigantyczne burze,błyskawice.Także trzy nowe księżyce.Potwierdziły swymi odkryciami przypuszczenia na temat stabilności pierścieni Saturna,bardzo dokładnie zbadano atmosferę Tytana(co miało zresztą bezpośredni wpływ na zakończenie badawczej misji planet przez Voyager'a 1).Co jeszcze odkryły blizniacze sondy?Dłuuuugo można by wymieniać.7 nowych księżyców Saturna,6 księżyców Neptuna i dwa nie znane dotąd pierścienie,a także sfotografował tzw."wielką ciemną plamę"gdzie wiatry sięgają 1600km/h,a na księżycu Tryton wykryły gejzery."Dwójka"wykryła,że oś magnetyczna Urana jest bardzo mocno nachylona względem osi rotacji,jak również wykonała szereg dokładnych zdjęć kanałów lodowych na Arielu.
"Jedynka"wedle ocen naukowców znajduje się na odległych krańcach układu słonecznego,znajdując się w tzw.obszarze szoku końcowego .Prawdopodobnie łączność z Voyagerem 1 będzie utrzymana do 2020 roku.

Voyager 2 znajduje sie w konstelacji Lunety,około 20 jednostek astronomicznych(j.a- średnia odległość Ziemi od Słońca czyli 149 597 871 km ) od "jedynki",podróżując w dalsza drogę z prędkością 56.149 km/h i co rok pokonuje odległość 3,3 j.a
Voyager to również słynna złota płyta(z igłą do odtworzenia w komplecie)z przesłaniem dla innych cywilizacji.Są tam nagrane przeróżne odgłosy,zwierząt,ludzi,dane astro i matematyczne.Jest też powitanie w języku polskim(prócz 54 innych)Mam nadzieję,że w końcu dostanie sie w ręce adresatów.
Ważne Linki:
Link1
Link2
Multimedia






Krótki film pokazujący ułamek dokonań misji Voyager ilustrowany znakomitą muzyką

Voyager to coś więcej niż nauka.To mistyka i metafizyka.To organizm,który chce poznać,zobaczyć więcej i więcej.Teraz żyje własnym życiem mknąc na spotkanie z nieznanym,a to co zobaczy pozostawi już tylko dla siebie.Możemy mu jedynie pozazdrościć.Sondy Voyager wykonały gigantyczną pracę i weszły już do historii na miejsce dla najbardziej zasłużonych.

Ostatnie zdjęcie z Voyager 1 przesłane 14.02.1990 roku przedstawiające część układu słonecznego




niedziela, 26 sierpnia 2007

Dziurawy Wszechświat



Grupa amerykańskich(a jakże by inaczej)naukowców,podczas "rutynowego" przeglądu nieba natknęli sie na olbrzymią dziurę ,bynajmniej,nie czarną.Obszar ten jest gigantyczny ,bo wynosi ok.miliarda lat świetlnych.Nie dochodzi z niego absolutnie nic(chyba,że nie potrafimy tego jeszcze wykryć)Całkowita pustka,niemalże "niebyt".Zero planet,czy innych obiektów,czarnych dziur,zero jakiegokolwiek promieniowania,fal radiowych nawet ciemnej materii,którą potrafimy już wykryć(choć to bardzo nieodpowiednie słowo)Spece są w kłopocie,nie mają pojęcia co TO,dlaczego,nie wspominając już o nazwie.Tak mówi profesor Lawrence Rudnick autor znaleziska.Jak to możliwe,i co to wszystko znaczy.NIC-czyli co?Sama przestrzeń...ale przestrzeń to nie nic.Jajogłowi będą musieli się przyjrzeć temu dokładniej.
Obszar ten pokrywa się z WMAP Cold Spot(tzw.chłodny punkt WMAP)znajdującym sie na mapie kosmicznego promieniowania tła,które jest z kolei pozostałościa po Wielkim Wybuchu,będąc niemal namacalnym jego dowodem.A to promieniowanie,jak zresztą więcej znaczących odkryć zostało odkryte zupełnie przypadkowo przy okazji innych pomiarów.Opiszę to kiedyś,bo temat jest bardzo ciekawy.Obszary całkowitej pustki były wcześniej znane lecz nigdy w tak gigantycznej skali(choć w skali kosmosu to i tak ułamek)Obszar ten znajduje się w odległości ok.6 mld ly.Jak na razie naukowcy mają pewnośc jedynie co do istnienia tego miejsca.Tłumacza to w taki oto sposób,cyt"Odpowiedź zdaje się tkwić w przyspieszającej ekspansję Wszechświata ciemnej energii, która obecnie jest najobfitszą formą energii we Wszechświecie. Fotony, które na krótko - w kosmicznej skali czasu - przed dotarciem do Ziemi przemierzały obszary "wielkiej pustki" mają mniejszą energię niż te, które poruszały się w rejonach Wszechświata z normalną zawartością materii. "Ale nie jest też wykluczone,że to całkiem nowe zjawisko do tej pory nieznane.


Takiej rozległej przestrzeni nie przewidywały również żadne symulacje komputerowe,uważane za bardzo wiarygodne,a to z kolei może się kłócić z teoria opisującą wczesną fazę Wszechświata.Autor odkrycia jednak nie widzi w tym problemu ani sprzeczności,gdyż symulacje owe nigdy nie obejmowały tak wielkich połaci Wszechświata.
Tak czy inaczej jajogłowi maja zajęcie na ładne parę lat,aby zbadać dokładniej i poznać ten obszar,być może publikując jakieś nowe,wiekopomne odkrycie.
Więcej info:
The great hole in the sky
Astronomers Find Enormous Hole in the Universe

sobota, 25 sierpnia 2007


czwartek, 23 sierpnia 2007

środa, 22 sierpnia 2007

Google SKY


Przeprowadzając aktualizację Google Earth,natknąłem się szukając czegoś nowego,na...coś nowego.A gęba mi się cieszyła od ucha do ucha.Nie będę się rozpisywał,powiem krótko.Google Sky wygląda dobrze,a dla takiego amatora jak ja,to nawet bardzo dobrze...i po polsku w dodatku.No w sumie to nie całkiem,bo opisy są w ang.Ale nie można mieć wszystkiego.Słowo daję,że jakiś czas temu marzyłem sobie,jakby to było fajnie gdyby Google wprowadziło właśnie taką usługę.No i jest.Oczywiście to zupełnie co innego niż Win Stars,Stellarium czy Celestia.Przetestujcie...wg.mnie warto.


Warto zaglądać również na inne ciekawe mapy Google.Mars i Moon-to mapki tych dwóch ciał,z nazwami miejsc,lądowań poszczególnych sond,statków,opisy kraterów i wiele innych informacji.
*Google MARS
*Google MOON

Endeavour ląduje...2

Misja poszła mimo wszystko gładko,a dlaczego mimo.Bo nie obeszło się bez kłopotów i to poważnych.Jeszcze przed startem jakiś czubek,być może pracownik NASA uszkodził świadomie jeden z komputerów,sterujących zewnętrznymi czujnikami..Było to drobne uszkodzeni,i od razu je wykryto,jednak sam fakt jest niepokojący.
Sama misja miała za zadanie rozbudowę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej o kolejne elementy.Załoga składała się z siedmiu osób,z czego cztery wyszły w otwartą przestrzeń kosmiczną.W śród załogi była Barbara Morgan,którą wiele lat temu szkoliła Christy McAulliffe,jedna z ofiar Challenger'a.Barbara była wówczas jej zmienniczką.W tej misji miała za zadanie obsługę robota,do montażu elementu stacji.Endeavour wyniósł na orbitę kilka ton sprzętu,w tym najważniejsze-główne zadanie swej misji,czyli moduł łącznikowy i żyroskop.Pomimo,że astronauci mieli ręce pełne roboty,doszedł im kolejny kłopot.Stwierdzono ,że na powłoce ochronnej wahadłowca jest poważnie wyglądające uszkodzenie długie na 9 cm,szerokie na 5cm.Obawiano sie tego bardzo,w końcu cały program omal się nie zakończył po katastrofie Columbii.Były plany,ze misja musi sama sobie poradzić,i zmuszeni będą "łatać"statek na orbicie,co jest przecież bardzo skomplikowanym zabiegiem z wielu względów.Misje są obliczone i wyliczone co do sekundy,każde nieplanowe wydłużenie naraża całą wyprawę,a przede wszystkim ludzi na niebezpieczeństwo.Jednak experci uznali,ze można śmiało wracać,i że sa "umiarkowanymi optymistami"Ja im się dziwię,a raczej podziwiam.Przecież to mimo wszystko wielkie ryzyko,zawsze coś może pójść nie tak.Tym bardziej,że awaria poszycia nie zdarza się po raz pierwszy,czy drugi.Jednak to sama załoga dokonała głównego przeglądu podczas doku przy ISS.
Podczas 11-tu dni odbyło się trzy wyjścia w przestrzeń,i setki rutynowych zadań.Barbara poprowadziła lekcję dla swych uczniów.Prom miał powrócić we wtorek,ale znowu niespodzianka-huragan Dean szalejący z prędkością 220 km/h.NASA postanowiło że prom"przeczeka"Dean'a i dopiero wróci na Ziemię.Wreszcie kiedy warunki były odpowiednie załoga mogła wracać do domu.Prom wylądował o 18.32 na przylądku Canaveral na Florydzie.Misja zakończyła się sukcesem,dzięki Bogu i profesjonalizmowi załogi OV-105 czyli promu Endeavour.
Na zdjęciu dziura w poszyciu wahadłowca

TV NASA prowadziło kilku dziesięciogodzinną relację z misji,także miałem znakomita okazję i przyjemność podziwiać tych wspaniałych ludzi w akcji.Polecam każdmu ten kanał,bo jest tam dużo materiałów nie tylko o samych misjach,ale i historia,nauka,sci,także chyba każdy coś tam znajdzie dla siebie.No...prawie każdy,sorry.



Linki do video:
*start
*powrót
*w akcji

wtorek, 21 sierpnia 2007

Endeavour ląduje...


... a ja oglądam to na żywo w NASA TV-niesamowite uczucie,jakbym tam był.Trzy godziny sterczałem i gapiłem się w ekran.Wejście w atmosferę nastąpiło prawidłowo,i za dokładnie 2,31 min.usiądzie(ale zdjęcia piękne widać-ludzie wspaniałe).1,20 obraz z kabiny,1.01 obraz z dołu.Już tylne koła...przednie,spadochron-wspaniale poszło.OV-105 welcome Home.Choć nie zanosiło się,że pójdzie"tak gładko"
*plan awaryjny

Przylądek Canaveral,Floryda,USA

View Larger Map

piątek, 17 sierpnia 2007

Bardzo ambitny projekt...


...jakim jest bez wątpienia Sloan Digital Sky Survey,i z którym do czynienia mieli dotychczas jedynie naukowcy, jest teraz po części "w zasięgu" komputera każdego astro amatora.SDSS postawił sobie za zadanie stworzenie bardzo dokładnej,trójwymiarowej mapy kosmosu,przynajmniej sporej jego części,gdzie znajduje sie dokładna lokalizacja ok.miliona galaktyk,tysięcy kwazarów,wielu milionów gwiazd.Pozwala to prócz oczywiście poznania dokładnej lokalizacji m.in. na pomiar ich prędkości,i jasności.Ta kosmiczna kartografia tworzona dotąd na niespotykana skalę pozwoliła na dokładne trójwymiarowe skatalogowanie-jak do tej pory-około 250 tysięcy galaktyk.W tworzeniu tego projektu pomaga teleskop Apache Piont specjalna kamera CCD(badająca położenie i jasność galaktyk) oraz spektrograf pozwalający na uzyskanie widma obserwowanych obiektów,co wykorzystywane jest następnie do pomiaru ich odległości.Podczas tworzenia"mapy Wszechświata"dokonano już do tej pory wielu bardzo waznych odkryć,oraz potwierdzenia dotąd teoretycznych modeli kosmologicznych,jednakże gigantyczne masy danych nie są możliwe do "przerobienia"tylko przez osoby z projektu(choć jest to przecież międzynarodowy projekt,w którym uczestniczy wiele państw,ośrodków badawczo-naukowych)
Dlatego powstał projekt GalaxyZoo (na całe szczęście)dający również takiemu amatorowi jak ja przyłączenie sie do tak ważnego i ambitnego dzieła.Internauci biorący udział w Galaktycznym Zoo pomagać maja w klasyfikacji galaktyk,ich typie,badając otrzymane zdjęcia.Czy są tam galaktyki eliptyczne,a może spiralne?I choć nowoczesne komputery powinny radzić sobie z tym świetnie,to naukowcy twierdzą,że człowiek jest o wiele lepszy w rozpoznaniu takich wzorów.Pytań jest zresztą więcej i nigdy nie ma ostatniego.
Aby stać sie częścią GZ należy na stronie projektu założyć konto i po przejściu szkolenia można brać się do roboty.Każdy ma okazję zobaczyć coś,co przed nim widziała tylko Matka Natura i nikt więcej,i do tego pomóc w tej zagadce jajogłowym.

Strony:
Strona projektu
Podobno niebawem pojawić sie na wersja Pl-obaczym to jeszcze,a póki co dużo informacji znajduje się w portalu Hand-On Universe,POLAND .Jest tam forum,gdzie można zadawać wszelkie pytania.
SDSS.ORG
SkyServer.sdss -tu m.in.dział download
Blog GalaxyZoo

I coś zupełnie wspaniałego Wikisky.org



Video

Kosmiczne skale...

...zaprezentowane na tym krótkim filmie(oraz na kilku innych-naciśnij menu),w obrazowy i bardzo prosty sposób,to jednak wielkości tak niewyobrażalne,że od samego myślenia o nich boli głowa.A to zaledwie jakiś promil wszechświata.Czy kiedykolwiek człowiek "pozna wielkość" wszechświata i będzie w stanie zrozumieć jego absolutny fenomen do końca?



środa, 15 sierpnia 2007

SETI w domu



Program SETI(Search for Extraterrestrial Intelligence)to projekt mający na celu,najkrócej i najprościej rzecz ujmując,znalezienie odpowiedzi na pytanie:Cy jesteśmy sami we wszechświecie?Na dzień dzisiejszy oficjalnie nie udało się znalezć dowodu potwierdzającego,że "nie jesteśmy sami".Seti był kiedyś bardzo popularnym projektem z którym wiązano duże nadzieje.Dziś NASA już nie finansuje go a sam projekt poniekąd stał sie częścią BOINC i "istnieje"w ogromnej mierze dzięki internautom.Pierwotny SETI obejmował przeszukiwanie pasma radiowego i optycznego.Obserwacje i optyczne i radiowe mają za zadanie wyłapanie sygnałów pochodzących z przestrzeni ,wytworzonych przez sztuczne żródła,a więc nie naturalne sygnały,jakimi są np.sygnały radiowe emitowane przez gwiazdy.Jest to bardzo trudne zadanie,i łatwo wpaść w "pułapkę"gdyż dzisiejszy świat,a więc i przestrzeń kosmiczna pełna jest sygnałów(szumu cywilizacyjnego) nie naturalnego pochodzenia(co było także powodem kilku sztucznych alarmów)A są to choćby sygnały z urządzeń domowych takich jak mikrofalówka czy zwykły TV.Przeszukanie nawet naszej galaktyki zajęło by setki,a może i tysiące lat,ze względu na jej rozmiary(ok.100 000 lat świetlnych),a co dopiero całego kosmosu.Dlatego projekt wytyczył bardzo dokładne założenia,(opracowane przez astrofizyków,matematyków,filozofów,genetyków,i naukowców z bardzo wielu dziedzin),mające uściślić do maximum "obszar"i "metody"poszukiwania i odbioru sygnałów od innej cywilizacji.Sam projekt Seti przechodził różne fazy,wiele modyfikacji,pomysłów wszelkiej maści.
Sercem nasłuchu radiowego Seti jest radioteleskop w Arecibo .Na początku lat siedemdziesiątych NASA chciała sfinansować projekt autorstwa dwóch członków firmy HP.Pomysł miał nosić nazwę Project Cyclos i miał skupić aż 1500 radioteleskopów badających przestrzeń w różnych pasmach radiowych.To byłoby coś.Jednak już na samym początku finansowanie zostało wstrzymane a środki przesunięte m.in.na program lotów na Księżyc.
16 listopada 1974 roku grupa naukowców z Seti używając radioteleskopu Arecibo wysłała zakodowaną w kodzie dwójkowym wiadomość o strukturze ludzkiego DNA,położeniu Ziemi,układzie słonecznym,podstawowe info.nt.ludzkości,i wiadomości o samym radioteleskopie.Wydarzenie to określa się mianem Wiadomości Arecibo
Do dnia dzisiejszego nie dostaliśmy "odpowiedzi" od naszych adresatów,a sam projekt przez jednych traktowany jest z przymrużeniem oka,przez innych całkiem zapomniany.Nie pomaga też poważne jego traktowanie w "karierze naukowej"-niestety.Niektórzy twierdzą,że dlatego,iż NASA ma pewność że istnieją inteligentne formy życia prócz naszej.A wielka szkoda,że naukowcy ,przynajmniej jakaś ich część tak dość obojętnie do tego podchodzi.Istnieje na szczęście internet,i BOINC(Otwarta Infrastruktura Przetwarzania Rozproszonego Berkeley)oraz miliony ludzi na całym świecie,którzy uważają tak jak ja,że szukanie "kontaktu"z innymi cywilizacjami,nie jest tylko ważne.Jest super arcy ważne,i tysiące z nich tak jak ja są totalnymi amatorami w tej kwestii,ale jest to ich pasją.Projekt Seti@Home istnieje właśnie wirtualnie, na platformie Boinc i absolutnie każdy kto chce szukać odpowiedzi(i nie jest naukowcem czy astronomem)może brać w nim udział.Wystarczy mały program na naszym komputerze,i stajemy się częścią tego arcy ważnego projektu.Sam program wykorzysta wolna moc obliczeniową naszego PC ,i będzie analizował,a potem odsyłał próbki otrzymane z centrali.Jeśli tylko masz ochotę,chcesz choćby spróbować wejdz na Boinc@Poland i zacznij swoje przygodę z projektem Seti@Home.Nie tylko zresztą,bo Boinc to również wiele BARDZO ciekawych i potencjalnie pożytecznych projektów z wielu dziedzin,choć moje uczestnictwo ogranicza się do badań kosmosu w trzech projektach.
Filmik poniżej przedstawia przeliczanie próbek z Seti(i jest to jednocześnie wygaszacz ekranu 3D).



Moja sygnaturka liczonych projektów.


Kilka przydatnych linków:
Seti Institute
Seti@Home
Boinc@Poland tu znajduje się wszystko o projekcie,oraz pomoc uczestników,mających bardzo duże doświadczenia.
Tu natomiast linki do krótkich filmów na w/w temat:
Optyczne obserwacje
Seti
Krótka historia Seti
Wszystkim,również nie zainteresowanym tematem chciałbym polecić znakomity film "Contact"





Wielkie OKO w GoogleMaps

View Larger Map

wtorek, 14 sierpnia 2007

Pierwszy...


Czekałem na perseidy bardzo długo,i w dzień ich maximum niestety niewiele zobaczyłem.Mam niby jeszcze czas ,bo przez kilka dni powinny być dobrze widoczne.Pogoda zepsuła sie w sama niedzielę.Ile w sumie ich zaobserwowałem?Pięć-to śmieszne,a raczej smutne.A tak chciałem opisać to doznanie.I na tym kończę pierwszy wpis.PORAŻKA!
A coś więcej o nich?Z 12 na 13 sierpnia przypadała właśnie na noc ze szczytem perseidów.Miałem raz tylko okazję to zobaczyć podczas krystalicznie pięknej nocy.To nie zapomniane doznanie. W naszym rejonie Europy powinny być dość dobrze widoczne,chyba,że pogoda totalnie nawali,co właśnie tej feralnej nocy się stało.Perseidy to rój meteorów,które regularnie przecinają orbitę Ziemi,a ich maximum przypada na połowę sierpnia.Są one pozostałymi "odpadkami"komety Swift-Tuttle wpadającymi z prędkością ok.200 tyś. km/h w nasza atmosferę,i stąd takie widoki.Były lata w których obserwowano ich 400 i więcej na godzinę.Całe zjawisko trwa około miesiąca,choć przez pierwszą połowę gołym okiem niezbyt dużo można obaczyć.
Mi estado